że to niby
taka nasza mała
ojczyzna chińszczyzna
pędzelkiem namalowano
na białym papierze
dużo czarnych zwierzątek
nikt nie umiał wyzbierać
rozbiegły się w las
gdzieś w europie
zdolni satyrycy
opowiadają dowcipy
hołocie w kabarecie
co to rży ze wszystkiego
byle było daleko
że to niby gdzieś w azji
zdemaskowano czterech bandytów
ci to mają oko
konfidencjonalnie dodają
i już szczeknąć mogę tylko
skuta kajdankami
prowadzą mnie przed sobą
ci zawsze wierni
wszędzie tacy sami
jestem zrozpaczona
nie chcę do szwajcarii
jestem zrozpaczona
zawieszona nad śmiercią
jestem zrozpaczona
w plecy chyba strzał…