jest noc
na piątym piętrze plaza hotel
1120 market street w san francisco
stoję przytulona do okiennej szyby
i czekam na trzęsienie ziemi
którego oczywiście nie będzie
właśnie dzisiaj
właśnie na piątym piętrze plaza hotel
1120 market street w san francisco
jest wczesny ranek
słońce przenika
wszystkie uśpione na ławkach ciała
ciężko goniąc własny oddech
biegnę pionową ulicą
pod ścianą hotelu
skulony z odrzuconą głową
leży złamany martwy mężczyzna
i co tu mówić o trzęsieniu ziemi