stanisław Brzozowski donosi z florencji

s

autorowi „białego”

tak dobitnie i uparcie
piszą o ojczyźnie
wierności i honorze
ci którzy nic nie czują
ratunek jest w tym co niszczy
bo w zniszczeniu
nikt nie ma władzy
nawet ten który musi
zdradzać człowieka
by być wiernym
komu? czemu? idei?
a ja?
jestem totalny
nieskończony
nieuporządkowany
a ja?
czyżby modernistyczny
bo rzygam
dialektyką dziejów
więzienną karuzelą
którą pędzi hegel
a ja?
a ona?
ona jest
jest jeszcze śmierć
łagodna gospodyni
ona we mnie mieszka
te miliardy robaczków
które jedzą mnie od środka
dają mi żyć
ona we mnie jest
tylko ta krew wypluta
właśnie na białą chusteczkę
daje mi jeszcze żyć
ona jest poza mną
śmierć
i nic nie mogę jej zrobić
zwolniony wyzwolony
z wolności wyboru
bo śmierć

Ostatnie wpisy

Archiwa