list

l

świat cóż świat
coraz pełniejszy jest cmentarzy
piszę do was kasiu i tomku
choć ta ulotna bliskość
i tak nie może się spełnić
wy tam obcy i dalecy
ja tu na cmentarzach
śmierć jest demokratyczna
hektary drogich trupków moich waszych
sąsiadują są tak bliskie sobie
jak nigdy za życia
przepełnia mnie pustka
pustka o zapachu gnijących liści
ceglaste błonkoskrzydłe owady
o spiczasto zakończonych odwłokach
nakrapianych czarnymi plamami
depcą braciszków i podfruwają
przysiadają na sobie i tłoczą się

zapalić im światło na wielkanoc?

Ostatnie wpisy

Archiwa