kuszenie świętego blake’a

k

Each grain of Sand,
Every Stone on the Land,
Each rock and each hill,
Each fountain and rill,
Each herb and each tree,
Mountain, hill, earth, and sea,
Cloud, Meteor, and Star
Are Men Seen Afar.

(Willian Blake, List do T. Buttsa,
2 października 1800 roku)

styczeń

odkryłem twarz miltona
ten zbuntowany wojujący zły
ma być podobny chrystusowi
myślał pewnie że nikt nie pozna
tej przewrotności
napiszę narysuję powiem
wciąż widzę jego smutną twarz
jest – odwrócony upadły człowiek

luty

jest zimno oddech zamarza
te wizje które mną szarpią
pytania bez odpowiedzi
obrazy bez konturu
płynie przeze mnie woda
ale mnie nie ma w tej rzece
nie jestem jej nurtem
choć tonę – czuję

marzec

dziś dzień jest dobry
obrazy we mnie kreślą krąg
dziś bóg mnie chroni
dziś jestem niebem posłusznym
bierną kobietą w jego ogrodzie
dziś ręka pewna
piękno rysuje pięknem
dobro jest dzisiaj – śpi jego brat

kwiecień

tylko kontur jest właściwością
zamykam oczy i widzę
wielki przyjacielu mój
jak odwrócony do wewnątrz
zaćmiony ogromem sławy
czekasz zemsty
on jest coraz bardziej nieprawdziwy
nieokreślony – taki samotny

maj

byliście ludzie dziś jesteście drzewa
do rzezi wam daleko
do słowa jaru w ziemi ziarnka piasku
ja otoczony wami
bezsilny gniewem który targa
wasze gałęzie moją krew
a za mną ty skryty
czule szepcący stopiony z korą
co żyje – święte jest

czerwiec

zygzaki piorunów biją obok
mój anioł ma skrzydła
i tym samym czułym gestem
tuli węża którym kobietę chroni adam
a wbite w moje ciało kolce
jak łuski porastają mnie
wtedy zamknięty w miłosnym uścisku
widzę – nadchodzi słońce

lipiec

szatan grzech i śmierć
was dwóch walczących
i grzech – ona porażająca
prawdą lustrzanych waszych odbić
za wami rośnie płomień
pełzną węże szczękają żelazne bramy
a jego nie ma z wami
jest poeta – ma puste oczy

sierpień

umieram w sierpniu
a miałem walczyć do grudnia
całe okrągłe życie
umieram kiedy ziemia owocuje
człowiek jest tym co widzi
to nie ja umieram
bo noc jest we mnie
bo wiem że zło jest
nie drugą stroną światła
a i światłem samym
…………………….
do niego –
– czy pójdziesz ze mną

Ostatnie wpisy

Archiwa